2010-12-12 20:54:45
2010-11-25 11:30:20
Jakby się komuś wydawało, że współpraca z młodymi parami, to pyszny rosołek i wymuszanie bananów na twarzy, to proponuję fotografię funeralną. Tymczasem takich cichociemnych jak K&W zapraszam do mnie. Bukiecik, pantofelek, usta jak malinki i cap, udowodnili mi, że jednak miewam lęki wysokości. Kto by nie miał, na 30 metrach wysokości, w jakimś koszu, co się buja na otwartej przestrzeni, żadnego gzymsu, co się go można złapać, jak człowiek spada i krzyczy: misiu ratuj.
Tu jeszcze nie do końca wiem, co mnie czeka. Reportaż, plener oraz zdjęcia rosołku kaming sun.